Podatnicy (przedsiębiorcy) zaczynają otrzymywać pisma ze swoich US z żądaniem szczegółowego wykazu rozliczenia się z zaliczek na podatek dochodowy przy czym organ tłumaczy takie pisma “ochroną legalnego biznesu i zasad uczciwej konkurencji”.
Wskazać należy, że od 2007 r., fiskus nie widzi naszych deklaracji zaliczkowych PIT tak samo CIT, bo te zostały zlikwidowane podobnie jako PIT-4 (podatek od wynagrodzeń).
Urzędy mając obecnie do swoje dyspozycji miliony plików JPK i informacje z ZUS, są w stanie poprzez odpowiednie algorytmy, przy braku wpłat zaliczek na PIT lub CIT ustalać czy zaliczka powinna być zapłacona.
Dodać tu należy, że wspomniane pisma nie mają podstawy prawnej i jest to jak należy podejrzewać, nieformalny sposób US na działana omijające ograniczenia US dotyczące czasu trwania kontroli.
Jak z kolei tłumaczy to Krajowa Administraca Skarbowa (KAS), ano w ten sposób, że tego typu pismo nie maja związku z kontrolą czy jakimkolwiek innym formalnym postępowaniem, a są jedynie “pismi behawioralnymi”, które mają skłonić podatnika do jak najszybszego uiszczenia zaległości budżetowych.
Pozdrawiam zatem behawioralnie!
