Kolejna zmiana stanowiska organów podatkowych. Tym razem chodzi o blogerów/influencerów jak również podmioty zlecające im usługi, a więc co do zasady usługi reklamowania produktów Zleceniodawców.
Większość osób ma świadomość, że blogerzy/influencerzy, mają realny wpływ na sposób prezentacji treści o produkcie, kształtowaniu przekazu do odbiorców o tym produkcie, i że mają zachęcić przez to do zakupu produktów, udostępniając swoją opinie na temat danego produktu na swoim blogu, vlogu czy portalu społecznościowym.
Do niedawna większość interpretacji podatkowych wskazywała, że ww. działania blogerów/influencerów (o ile nie prowadzili oni własnych działalności gospodarczych), należy kwalifikować jako czynności reklamowe. Przychody z tego tytułu przez nich uzyskiwane, należało kwalifikować jako przychód z najmu powierzchni strony internetowej, albo przychód z innych źródeł. Wydawała się to racjonalne i jak najbardziej wg mnie zasadne.
Powodowało powyższe, że na Zlecającym, który wypłacał należne im wynagrodzenie, nie istniały żadne obowiązki, jako płatnika (nie musiał pobierać i odprowadzać od przyznanego wynagrodzenia zaliczek na podatek PIT) ani składać zeznań podatkowych, poza roczną informacją o przychodach PIT-8C. Blogerzy/influencerzy, jako „wolni strzelcy”, rozliczali się indywidualnie z urzędem skarbowym.
Obecnie można spotkać się z interpretacjami, że w przypadku blogerów/influencerów, nie dochodzi tylko i wyłącznie do udostępnienia ich miejsca na blogu czy na portalu społecznościowym i reklamę produktu tylko, że jest to bardziej złożona czynność (przy czym organ nie wyjaśnia tak naprawdę co należy rozumieć pod bardziej złożoną czynnością), i kwalifikuje ww. działania do działalności wykonywanej osobiście.
Takie ww. działania organów podatkowych powodują, że Zleceniodawca staje się płatnikiem i musi pobrać zaliczkę podatek w ciągu roku oraz sporządzić dla ww. osób PIT-11, tak jak dla pracowników (patrz Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z 4 października 2017 r., nr 0113-KDIPT2-2.4011.183.2017.2.ACZ)
Dotychczasowe zatem przychody blogerów/influencerów, uznawane jako najem powierzchni reklamowej, mogą okazać się podczas kontroli podatkowej jako przychody z działalności wykonywanej osobiście, co niesie za sobą jak wskazałem, negatywne skutki podatkowe dla stron tych transakcji.
Nie ma to jak przewidywalność podatkowa i zaufanie do stanowionego prawa!