Mimo panującej pandemii podatnicy wciąż dostają od urzędów skarbowych polecenia osobistego stawiennictwa. Czy musimy osobiście stawiać się na polecenie fiskusa ryzykując nasze zdrowie? Wyjaśniamy!
W dobie pandemii nie trzeba stawiać się osobiście na polecenie fiskusa
Ludzie często ze zmartwieniem czytają pisma z urzędów informujące ich o karze za niestawienie się na miejscu w ciągu kilku dni. Często są to kwoty rzędu paru tysięcy złotych. Nie ma jednak czym się martwić, bowiem wszystkie formalności można załatwić drogą telefoniczną bądź elektroniczną. Byłoby absurdem domagać się od interesantów stania w kolejkach w zatłoczonych urzędach w czasie szalejącego wirusa, kiedy równie dobrze mogą załatwić swoją sprawę w 10 minut – wysyłając maila.
Resort finansów informuje także, że korespondencję w sprawach podatkowych można wrzucić do wystawionych przed urzędami skarbowymi urn. W takiej sytuacji nie będziemy jednak mieli potwierdzenia wpływu pisma do skarbówki.
Jak należy zareagować na wezwanie?
Aby uniknąć ewentualnej kary finansowej należy na wszelki wypadek wysłać do urzędu wniosek (w formie e-mail) o przedłużenie terminu. Następnie wszystkie wymagane dokumenty również wysłać drogą mailową – nie jest to dla urzędników problemem, ponieważ w trakcie pandemii zmieniło się nieco podejście do załatwiania spraw. Pracownicy urzędów powinni teraz wykazywać się większą liberalnością i wyrozumiałością – w końcu sami objęci są zagrożeniem zdrowia w przypadku osobistego pojawienia się w urzędzie interesanta. Warto także skonsultować się z doradcą podatkowym, który przeprowadzi nas przez zawiłości prawne.
Jeżeli jesteś przedsiębiorcą, który w związku z występowaniem koronawirusa ma problemy z terminową zapłatą swoich zobowiązań, masz prawo do złożenia wniosku o ulgi. Do tej czynności zachęca polskich przedsiębiorców Ministerstwo Finansów – możliwe jest rozłożenie na raty, odroczenie terminu płatności, a nawet umorzenie (szczegóły w ordynacji podatkowej). Wniosek ten również można złożyć online, powołując się na swój ważny interes. Według wytycznych Ministerstwa chodzi o sytuację, gdy z powodu nadzwyczajnych, losowych przypadków przedsiębiorca nie jest w stanie uregulować swoich zobowiązań, utracił bowiem możliwość zarobkowania. Chyba nikt nie będzie miał wątpliwości, że światowa pandemia jest właśnie takim przypadkiem.
