Coraz częściej przedsiębiorcy zlecają prowadzenia tzw. social media marketing na rzecz ich firmy które to działania co do zasady można i powinno się klasyfikować jako umowę o dzieło z tym że powinno o ile jest to zlecenie jednorazowe lub w niewielkim stopniu powtarzalne. Powtarzalność, bowiem tej czynności może z dużym prawdopodobieństwem zostać uznana przez ZUS, jako umowa zlecenie.
ZUS, tak samo jak SN uznał np., że tłumaczenie tekstu w obcym języku, dający konkretny efekt w postaci tłumaczenia, co jest klasycznym dziełem, i z tym SN nie dyskutował, jednak z uwagi na liczbę tych tłumaczeń uznał że będzie to umowa zlecenia (wyrok z 6 kwietnia 2011 r., II UK 315/10). Zdaniem SN długookresowe zatrudnienie polegające na powtarzalnym wykonywaniu tłumaczeń dokumentów związanych z bieżącą działalnością firmy za stałą (miesięczną) pensją to oskładkowane świadczenie usług.
Umowy o dzieło stają się już od dłuższego czasu wyjątkowymi kontraktami wg ZUS i SN, które można stosować ale wyłącznie przy rzadko powtarzających się zajęciach i muszą to być zajęcia dzięki którym stworzone zostanie dzieło.
W innym wyroku SN wskazał że składki należy odprowadzić od zarobków sędziego, który za zgodą przełożonych wykładał prawo aplikantom radcowskim. ZUS uznał, że takie wykłady to nie sztuka, ale świadczenie usług (uchwała SN z 9 lipca 2014 r., I UZP 1/14).